Archiwum 26 czerwca 2010


cze 26 2010 ona
Komentarze: 0

Z Kamilem na rano. Dobrze się robi. Trochę mało towaru przyjechało. o 12:00 przyszła Aga i od razu zrobił się zamęt :/. Przebudowy i panika. Przebrałem sporo ziemniaka. Wyszedłem 14:20.

Autobus nie przyjechał i w domu dopiero po 15:00.

Piotr przyszedł. Zaczęliśmy oglądać film "Obywatel Milk", ale nei dokończyliśmy bo kochaliśmy się. Wyszedł po 19:00.

Pojechałem do Cocona przedłużyć kartę (50zł) do odbioru przy okazji.

Spać po 22:00.

dobryc : : ona