Komentarze: 0
Z dyskoteki wyszedłem ok. 3;00 bo Tomek N. zaproponował mi jazdę taksówką pod dom bo przeprowadził się do dziewczyn. Skorzystałem choć dobrze się bawiłem. Chciał przyjść do mnie na kimano , ale powiedziałem , że mam Piotra i nie ma mowy. Szczególnie po tym co wyczyniał ostatnio. Pisał jeszcze smsy, że chciałby się przytulić do mnie i poczuć siłę moich ramion bo ma ciężkie dni. Zapytałem czy jest zakochany (we mnie) bo tak pisze. Odp., że nie , ale wie , że kiedyś byłem dla niego dobry.
Spać ok. 4:00.
Wstałem ok. 10:00.
Na dworze ładnie. Poprawiłem troszkę podania. Pojechałem na Zakopiankę rozdać ( Carrefour , Intersport , Decathlon , Max Fliz ) Wracając byłem świadkiem sporej stłuczki. Na szczeście nic się nikomu nie stało. Zawiozłem podanie do Tesco na Kapelance.
W domu ok. 17:00. Pada , grzmi i błyska się.
Była Wiola i zabrała kolejne rzeczy - nie wszystko jeszcze.
Janusz zapłacił mi za wina (zarobiłem 60zł czyli po podziale 30).
Jestem zmęczony.
Spać po 22:00.