Komentarze: 0
Wstałem ok. 7:00.
Po chleb. Na targ - małe zakupy.
Wiola dziś się wyprowadza. Agnieszka pomagała jej sie spakować.
Przyjechał Piotr rano żeby pomóc mi w pisaniu podań i CV. Wgrał mi OFFICE 2007. Kochaliśmy się.
Zawiozłem Robertowi Ch. na dworzec wina 5 butelek.
Spać od 17:30 do 20:10.
Wyszedłem 22:40 Mało ludzi. Dopiero ok. 1:00 więcej , ale bez tłumów. Był Michał(fryzjer) i Piotr(Anglia)- skończył studia i chce wrócić. Dobrze się bawiłem. Bawiłem się trochę z Łukaszem(Majora).