Komentarze: 0
Obudziłem się po 6:00. Wstałem przed 8:00.
Po chleb i wędlinę. Potem na targ - małe zakupy.
Nie pada i jest ciepło.
Siedzę na kompie. Zrobiłem pranie.
Z Piotrem w Jysk'u po nowe krzesło do pokoju (135 zł). Nie składam go bo nie mam śrubokrętów.
Krzysiek się spóźni więc nie jadę po niego. Potem dzwonił , że jednak bedzie normalnie , ale było juz przed 17:00 i miałbym 10 min na dojazd więc nie pojechałem.
Zdrzemnąłem się trochę.
Na dyskotekę. Po drodze spotkałem Alę i czekaliśmy na przystanku na Huberta , który ma dziś urodziny. Poszliśmy do klbu "Misz Masz" przy Placu Wolnica do kolegi od Ali. Zrobił im po 3 drinki a mnie cole. ok. 24:00 do Cocona. Słabo się bawie choc muza świetna - inny DJ. Mam za ciasne spodnie i nie mogę się ruszać :/. Wyszedłem o 3:00