Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 23 marca 2010
Bardzo ciepło na dworze.
Roboty średnio. Kurierzy przyjechali troszkę później więc zabrałem się z nimi. Wróciliśmy jeszcz e na chwilę do 1 z firm po pieniądze.
W domu ok. 17:20.
Piotr przyjechał o 18:15. Powiedziałem mu , że nie jest za dobrze z tatą i , że jest opcja w przyszłości , że będę musiał wrócić do Kędzierzyna.
Dzwoniłem do Daniela z Wawy bo prosił. Wkórzyłem się bo zaczął robić docinki co do Piotra ( że młody itp. ). Piotr był obok i słyszał naszą rozmowę. Potem był jakiś osowiały . Wyszedł przed 20:00. W nocy napisał mi smsa , że to przez to , że boi się , że go zostawię ( wracając do domu ) a nie przez Daniela.
Spać ok 23:30