Komentarze: 0
Rano przyjechał Robert po rzeczy.
Autobus oczywiście spóźniony więc pojechałem na Bronowice.
Pracy mało. Wyszedłem wcześniej.
Na solarium 6 min.
Siedze na kompie.
Na dworze cieplej i słonecznie - ładnie.
W czoraj póxnym wieczorem odnalazł się napis z bramy Auschwitz. Znaleźli go gdzieś w kujawsko-pomorskim.