Archiwum 28 października 2009


paź 28 2009 nuda
Komentarze: 0

W pracy nuuda.

Rysiu pojechał wcześniej z Andrzejem. Ja muszę siedzieć bo od jutra jestem sam i muszę mieć klucze.

Tęsknię za E. i ryczę troszkę :/

Ogarnąłem trochę pokój. Siedzę przed kompem.

Trochę rozmawiałem z Mariuszem na skype.

dobryc : : nuda  
paź 28 2009 sen - nie pamiętam z kiedy
Komentarze: 0

Byłem u lekarza bo coś mi było. Była kobieta. Przebadała przede mną jakąś dziewczynę , którą znałem, potem mnie. Kobieta dała jej za wizytę plik pieniędzy ( 100 zł itp ). Lekarka powiedziała , że to śmieci , ale nie ma jak dać w inny sposób tak dużej kwoty. Jakimś trafem leżeliśmy obok siebie na ozetkach gdy lekarka mnie badała. Rozmawiała ze mną , oglądała zęby , ale nic nie było. Jej asystentka podała mi jakiś środek i po chwili wyszły jakieś braki w uzębieniu więc lekarka powiedziała , że musimy się umówić na kiedys zrobić to ( rozszczelniły sie nieco plomby w 1 ) badała mi serce i stwierdziła , że musze je "zwolnić". Odpowiedziałem , że chciałbym , ale skoro zawsze musze o wszystko walczyć i stres z tym związany,  jestem sam itp. Trochę się żaliłem. Słuchała tego też ta koleżanka. Gdy przyszło do placenia lekarka nie chciała kasy. Powiedyiaa , e nei bzo mnie w dowodyie ) papierach - więc nie ma za co płacić. Wcześniej widziałem , że na liście pacjentów byłem wpisany jako "nieobecny" czyli jakbm się zarejestrował i nie przyszedł. Zdziwiłem się , ale OK. Ubrałem się i chciałem wyjść. Lekarka wyszła ze mną cos tam jeszcze wspominając , że jakaś jej młoda koleżanka lubi Alcazara bo jej sie podoba 1 z tych gości. Odpowiedziałem , że też bardzo ich lubię i że on jest śliczny. Że mam ich płyty i słucham od dawna. Powiedziała , że wie bo gdzieś je widziała u mnie ( płyty) .Szliśmy drogą . Wspomniała o "zwolnieniu serca" . Powiedziałem , ze wykupie to lekarstwo. Ona , że miała na myśli wypoczynek np. w Hiszpanii. Odp., że nei stać mnie na to bo to koszt ok. 2 tyś. Powiedziała , że dokłada się 1 tyś. i siedzi się cały miesiąc i żebym o kasę się nie martwił . Wystraszyłem się , że che mi fundnąć wczasy wzamian za sex. Coś tam pojawił się wątek o Krzysztofie Ku. Spytałem go jak się bawił na tej imprezie ( gejowska dyskoteka , ale udawałem , że nie jestem bo szliśmy z kimś) Udawałem ,że nie wiem gdzie i kiedy był , ale wiedzialem ,że był.Odpowiedział , że OK ...Wszyscy razem doszliśmy do jakiegos kościoła i weszliśmy. Postanowiłem na chwilę uklęknąć i pomodlic się. Podziękować za badania . Lekarka ucieszyła się bo niby chciała to samo zrobić. Ukleknałem na przeciwko grobu Kazimierza Wielkiego.