Komentarze: 0
Do 14:00 nuda. Potem zapieprz.
Zawiozłem CV do Dworu Kościuszki.
Rafał wrócił ok.19:30. Chwilę pogadaliśmy bo oczywiście zaraz znowu poleciał - tym razem do Anki.
Szybko mu rzuciłem , że mnie taki "związek" nie odpowiada i nie chce tak żyć ( każdy z nas praktycznie robi co chce i nie patrzy na drugiego ). Powiedziałem , że nie chcę z nim być. Zdziwił się bo miał nadzieje , ze jednak... :) No to się rozczarował. Sam sobie winien.