Trochę się nie wyspałem :(.
Pada, wieje i jest zimno :(.
Do pracy na 14:00. Jola dała nowe grafiki. Znowu marudzi, że nie wszyscy pracują. Czepia się Alfreda bo czegoś nie umie. Jaką ona jest suką :/ Do 17:00 jesteśmy w 4 osoby. Nie ma towaru więc trzeba robić ściemy. Przygotowałem sporo do inwentaryzacji- poukładałem na sklepie itp. Wyszedłem 21:55.
Znowu do 1:30 gadam z Kamilem na skype.
Dodaj komentarz