zakupy
Komentarze: 0
Wstałem przed 8:00.
Pochmurno na dworze i grzmi. Troszke wieje. Jest przyjemnie :)
Piotr przyjechał ok. 10:00. Poszedł ze mną po zakupy. Zjadłem na szybko śniadanie bo spieszy mu się na miasto przed upałem. Kupiliśmy bilety na pociąg za 65 zł (podróżnika). Chciałem zobaczyć od razu buty sobie do pracy, ale jak Piotr zaczął marudzić, że mu gorąco to zrezygnowałem. W galerii kazimierz na chwilę. Pojechałem na rondo kocmyrzowskie po puszki coli. Na Tomexie kupiłem 3 gazety za 4 zł.. W Carrefourze 1 pomidor. sałata, 1 ogórem, jabłka, arbuz-2,5 kg - pyszny.
Spałem ok. 2 godz. Janusz znowu bredzi i gada bez sensu. Biorę jego kamerę.
Piotr przyjechał przed 23:00 i wyszliśmy o 23:00 bo pociąg 23:46
Dodaj komentarz