wyprawa - Lipnica , Wiśnicz , Niepołomice...
Komentarze: 0
Rafał znowu nie wrócił na noc.
Wstaliśmy z Wiolą o 5:00 , śniadanie.
Wyjechaliśmy po Agę ok. 6:07.
Wróciliśmy jeszc epo okulary dla Wioli. Na dobre wyjechaliśmy ok. 6:35.
W sumie to puste drogi więc na miejscu ok. 7:50.
Bylismy w Lipnicy Murowanej na niedzieli palmowej. Było mnóstwo ludzi i bardzo sympatycznie.
Kupiłem sobie i Rafałowi baranki na pamiątkę.
Byłem przygnębiony , że jestem tam bez ( niego , Erniego - bez osoby bliskiej ).
Spotkałem Kacpra , który był tam w pracy z pomocy społecznej.
Pogoda piękna.
Zwiedziliśmy kościółek św. Leonarda , dom w którym mieszkały siostry Ledóchowskich ( św. i błog. ) i kościół ufundowany przez Kazimierza Wielkiego.
Spędziliśmy tam 5godz.
Pojechaliśmy do Nowego Wiśnicza na zamek. Zwiedziliśmy - świetny. Potem pochodziłem po rynku.
W Niepołomicach na zamku - bardzo ładny.
W domu ok. 18:00. Rafała nie ma.
Rozmawiałem z Beatą ( od Roberta ) o niej. Miała romans z kobietą itp.
Spać ok. 22:00 bo zmęczony.
Dodaj komentarz