cze 04 2011

wesele


Komentarze: 0

Wstałem dość wcześnie :/

Na wesele na 12:30. Jest trochę roboty. Przyjechali po 17:00. Wymyślaci i każdą rzecz jedzą na nowym talerzyku dlatego mase roboty. Dopiero późno mam mały kryzys. Jadzia zrobiła mi miętusa - dobry. Koniec ok. 5:00

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz