Słabo spałem i budziłem sie w nocy :/
Znowu biegiem na autobus.
Ciepło.
Mało roboty.
W domu 16:35.
Piotr przyszedł o 17:20. Kochaliśmy się chwilę. W realu po kartkę i u optyka. Nie ma kartek i nie załatwiłem optyka ( darmowe soczewki ). Zrobiłem małe zakupy.
Siedzę nad kompem żeby odblokowac niekture blokady neta - znowu się nie udało :/
Dodaj komentarz