u lekarza
Komentarze: 0
Rano do lekarza alergologa. Troszke zamieszałem bo pomyiłem lekarki i byłem zarejestrowany nie do tej co trzeba. Na szczęście była też ta druga więc się załapałem. Wszystko ok. Po zimie mam odstawić Pulmicord na dłuzszy czas i po ok. miesiącu przyjść do kontroli. Przepisała mi kilka leków na tą moją flegmę. Byłem tam od 9:15 do 10:15 gdyby nie moje zamieszanie byłbym gotów juz przed 10:00.
Pojechałem na miasto , ale nie ma jeszcze pieniędzy na koncie.
Wykupilem leki ( 4 leki - 2x krople , 1 x tabletki na flegme jak sie zacznie kiedys , 1 x tabletki musujace wykrztusne ) Kupiłem tez sobie Trachisept na gardło.Razem dałem 56 pln.
Siedziałem w domu .
Troszkę posprzątałem korytarz ( odkurzyłem ).
Wiola spytała o to dlaczego szukam nowego mieszkania i czyto przez nią. Odpowiedziałem ,że minn.
Siedzę na kompie.
Przyjechał Janusz . Kupił jakieś deski na szafki i blat do kuchni. Wkórzyłem się bo na mój kaloryfer nie ma kasy a w pokoju mam 19 stopni.
Dodaj komentarz