Na dworze ciepło.
Pracy mniej. Z Pawłem ok. 15:20 i w domu o 16:00. Dałem mu kupony na BP te co miałem z reala.
Wykąpałem i ogoliłem się.
Piotr przyszedł o 17:00. Poszliśmy do reala na zakupy . Wydałem 60zł.Jest zmęczony bo bieże go przeziębienie.
Wyszedł jak zawsze.
Gram.
Dodaj komentarz