W domu ok.7:00.
Śpię do 9:15.
W Decathlonie i M1 obejrzeć plecaki weekendowe. Jest dużo, ale bardzo drogie :/.
Chwilę gadałem z Mateuszem.
Robert przyjechał ok 21:15. Zjedliśmy i wyszli ok 23:00. Chodzimy po Podgórzu. Zdjęcia wychodzą różnie. Jest zimno i jesteśmy śpiący. Do domu po 1:00. Ja od razu zasnąłem.
Dodaj komentarz