powrót
Komentarze: 0
Wstałem 7:30.
Rozmawiam z mamą o ich przeprowadzce. Nadal nie wiedzą gdzie się przenieść.
Wyszedłem 12:30. Pociąg 13:03 - punktualnie (29zł). Dużo ludzi.
Sebastian (Mariusz) z jaworzna zadzwonił powiedzieć żebym nie dzwonił do niego więcej. Wiem, że chodzi o Adama, ale już się do niego nie odezwę. Nie chce to nie. Są niby razem w Zakopcu - kolejny, który leci na kasę ? :/
Gadam na skype z ludźmi. Chwilę z Tobiaszem, ale on oczywiście uciekł nie uprzedzając :/
Uzupełniam bloga.
Dodaj komentarz