Piotrek namieszał
Komentarze: 0
Wstałem o 4:35. Do pracy na 6:00. Gdy przyszedłem okazało się, że nie musiałem przychodzić bo Konrad ściągnął Ewę na rano. Piotrek nie dzwonił do Agnieszki, że ja przychodzę. Mam normalnie przyjść na 14:00. Wróciłem zły do domu.
Trochę na kompie i połozyłem się spac na chwilę.
Na 14:00. Dużo ludzi. Kroję łososia.
Dodaj komentarz