cze 11 2010

ostatni dzień w pracy


Komentarze: 0

Na dworze ciągle gorąco :)

Pojechałem na Czyżyny zaiwźć dokumenty. Wypełniłem część na miejscu. Nie zrobiłem ksero bo nie bylo czasu. Wyszedłem stamtąd po 9:00.

W Bronowicach zdąrzyłem na autobus 148 o 10:00. W pracy ok. 10:30. Pomagam Rysiowi napisać CV i LM do KŁOSA.  Inwentaryzacja gadżetów i wina. Gadżetów mamy o wiele więcej niż ich stan. Wyników wina jeszcze nie bylo. Szef nie przyjechał więc nie mam świadectwa. Rysiu ma w poniedziałek przyjechać na magazynu bo bedzie dostawa. Nic do wysłania. Wziąłem sobie po 5 talerzy , 3 rolki pap. toaletowego, ciuchy.

Autobus spóźniony , ale wogóle nie ma korków więc zdąrzyliśmy na ten o 17:26.

Chciałem iść na dyskotekę ,ale gdy Łukasz napisał, że nie idzie to i ja już całkiem zrezygnowałem. Byłem bardzo zmęczony.

Odejrzałem filmy. Spać po 2:00.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz