Od nowa
Komentarze: 0
Rano odwiozłem E. na dworzec. pociąg miał 5:47.
Poryczałem się na peronie jak odjeżdżał. Kocham Go i nic na to nie poradzę.
Czekałem na Rafała. Miał byc o 6:26 , ale pociąg opóźnił się o 90 min.
Połaziłem po mieście i jeszcze czekałem na dworcu - trochę spałem czekając.
Przyjechaliśmy do domu ok. 9:00 . Chcieliśmy spać , ale gadaliśmy i przeszło.
Przeszliśmy się w 3 do BRW obejrzeć meble.
Chyba kupimy jeden słupek za 356 pln.
Wieczorem obejrzeliśmy film.
Tęsknię za E. , ale mam nadzieję , że Rafał mi Go zastąpi.
Dodaj komentarz