obiad
Komentarze: 0
Roboty wogóle. Siedzimy bezczynnie. To wkórzające :/
Po południu przyjechał Robert na obiadokolację. Przywiózł troche rzcezy do obiaddu ( sałate , warzywa ) , lody i owoce. Zjedlismy pyszny obiad.
Ogolił mi plecy.
Porozmawialiśmy sobie poważnie o różnych rzeczach. Wyszedł przed 24:00
Tomek z Cz. pojechał nad morze na kilkudniowy urlop.
Przez cały dzień czuję się o wiele lepiej. Co prawda myślę o E. , ale nie mam już napadów histerii.
Dodaj komentarz