obiad u Krzyśka
Komentarze: 0
Wstałem ok. 9:00.
Po 12:00 wyjechałem do Krzyśka na obiad. Pogadaliśmy. Przemek we Francji do sierpnia. W sumie u nich niewiele się zmieniło. Na obiad odgrzewane ziemniak , zupa z torebki i kotlety. Wyszedłem o 15:00.
Na dworze dziś niezbyt ładnie i pada czasami.
Piotr dosiadł się do mnie na Mistrzejowicach. Leżymy sobie przytuleni.
Wyszedł o 20:00.
Gram.
Dodaj komentarz