nikt nie przyjechał , super zabawa
Komentarze: 0
Wstałem dość wcześnie.
Na dworze popsuła się pogoda i jest sporo śniegu.
Pojechałem na targ bo mam bilet i wykorzystam. Nożyki do golenia 8 szt. za 48zł.
Dzień jakoś tak minął, że nie spałem.
Prawie całkowicie spakowałem się.
Andrzej dzwonił, że jak tak będzie sypac to możemy nie jechać.
Dzwoniłem do Roberta bo miał przyjechać po żelazko - nie chce mu się.
Ernest też miał dziś przyjechać po płyty i z moimi rzeczami. Dzwonił jeszcze a potem go nie było.
Gościu od komputera też nie przyjechał.
Z dziewczynami na dyskotekę. Bawimy się świetnie. Ze znajomych jest tylko Paweł. Tuli się do mnie itp. Podrywał mnie ten mulat z wczoraj co mnie troche denerwuje. Nie odczepia się ode mnie i zaproponował mi nawet wspólny prysznic. gadałem trochę z nim , ale z grzeczności tylko. Gadałem z gościem, który dość często bywa i fajnie się zawsze bawi -ładny- Robert. Potem mnie olał.
Dziewczyny pojechały wcześniej ja siedziałem do 5:15 i szybko na autobus 5:26.
Dodaj komentarz