maj 23 2011

Krzysiek 18


Komentarze: 0

Do pracy na 6:00. Jestem z Ewą. Denerwuje mnie swoją bezmyślnościa i naiwnościa. Jest "silicer" Łazi do 14:00 więc nie wiem co i jak. Zlecialo średnio. Ludzi mało.

W domu ok. 15:00.

Na obiad ziemniaki i kotlet - mniam :)

Umówiłem się na czacie z gostkiem z Azorów (18lat) Krzysiek. Udziela się w wolontariacie ( u Dymnej i jeszcze gdzieś tam).  Przyjechał. Pogadaliśmy trochę i mnie zaliczył. To był jego 1szy raz podobno. Potem nagle szybko wyszedł bo niby musi jechac do dziadków. Trochę się wkurzyłem , ale...

Szukam na skończenie na skype.

Dzwoniła mama, że jak babcia się zgodzi to mama pojedzie do niej na kilka dni żeby pomóc jej z tą nogą bo ponoć ma nieciekawie.

Spać po 22:00

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz