fryzjer , zakupy
Komentarze: 0
Wstaliśmy ok. 7:30.
Nie robiłem śniadania.
Na dworze - 18 C.
Autobus nie przyjechał więc stałem na przystanku.
Do wysyłki 5 paczek. Gramy w karty :)
Paweł podwiózł mnie do Lidla bo ide do fryzjera na 16:30.
Dzwonił Kuba i trochę pogadaliśmy.
W Lidlu zakupy ( 43 zł ).
Spać po 22:00
Dodaj komentarz