Wstałem o 4:38.Nawet jestem wyspany.
Do pracy na 6:00. Gdy przyjechałem okazało się, że zmienił mi się grafik i mam na 14:00. Wkurzyłem się i wróciłem do domu.
Chwilę spałem.
Na dworze chłodno
Na 14:00 znowu do pracy. Jestem z Markiem. Bardzo dużo ludzi jak na czwartek. Pomagam chwilę na rybach. Kasujemy towar z wysp bo oczywiście nie ma. Przyjechali po kartony z banana i robię wykup. Wszystko trwało 1 godz. Wyrobiliśmy się.
Siedzę na kompie do 24:30
Dodaj komentarz