sie 26 2011

do Krakowa


Komentarze: 0

Wstaliśmy dość wcześnie.

Ernest cały czas zachowuje się jakbyśmy byli parą więc nie wiem co mysleć.

Pojechalismy na Dębową poleżeć trochę. Na innej plaży. Przyjemnie i cicho.

Po obiedzie wracamy do Kraka. Do Katowic jedziemy autostradą, trochę utrudnień i wypadek przez co dość długo sie jedzie.

W Kraku ok. 18:30.

Pojechałem na rynek spotkać się z Michałem (Rzeszów). Przyszedł z kumplem Grześkiem (26). Na rynku w ogródkach. Sok za 7zł.

Pieczywo: chleb 1,79zł, kajzerki 2x0,45zł.

W domu ok. 21:00

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz