do domu
Komentarze: 0
Trochę niewyspany.
Do pracy na 6:00. Jestem z Marzeną. Wyrobiliśmy się przed 8:00. Ludzi nie tak dużo jak spodziewaliśmy się, ale są. Stoją za łososiem i karpiem. Przyjechał karp. Cały dzień kroję łososia i karpia. Bolą mnie ręce.
Kupiłem pstrąga dla Magdy.
Zjadłem, wykąpałem się i na pociąg.
Pociąg o 16:45 opóźniony 10 min. Ludzi średnio.
Chwilę rozmawiałem z rodzicami o mojej przeprowadzce do Piotrkowa. Chcą żebym z nimi zamieszkał i to niedługo. Jestem załamany, ale udaję, że wszystko ok.
Nie mogłem zasnąć do ok. 1:00
Dodaj komentarz