deszcz
Komentarze: 0
Spaliśmy ( wstaliśmy ) ok. 10:00.
Na dworze pada więc siedzimy w domu :/
zawiozłem tylko Janusza na chwile do kumpla przetkać kanalizację i dom.
Rafał jest 4 dzień bez neta. Jest trochę inny ( lepszy ) przez to.
Obejrzeliśmy film z płyty od Krzyśka (Kiss on the bridge ) . O geju. Troszkę komedia, troszkę dramat - fajny.
Wypomniał mi troszkę , że wysłałem esa do Erniego. Ja odpowiedziałem , że nie jestem z nim wrogiem i nie mam zamiaru tak postępować ( chcę utrzymywać z nim kontakt ).
Wcześnie spać.
Dodaj komentarz